Pogoda ostatnio coś świruje. Raz jest ciepło raz jest zimno, raz pada i wieje, a innym razem świeci słońce. Dzisiejszy dzionek słoneczny, chyba wybiorę się za niedługo na jakiś spacerek, dotlenić się :)
Jeszcze kilkanaście dni i powitamy jesień <buu> .
Nie wiem jak wy, ale ja jej nie lubię. Niby jest wtedy pięknie, bo kolorowo itd, ale mi kojarzy się ona z nadchodzącą po niej zimą, której nienawidzę jeszcze bardziej. Kocham słońce, jak zapewne każdy. Dodaje mi ono energii, zapewnia pozytywne myślenie i nastawienie do pewnych spraw. Nie ma tej chandry, która nawiedza nas jesienią i zimą.. Jesień - przeważnie plucha i wiatr. Na samą myśl dostaję drgawek i mam ochotę uciec gdzieś w dalekie ciepłe kraje pod palmy :)
No ale nie przeskoczymy od razu do kwietna/maja. Trzeba stawić czoła tym dwóm (najgorszym dla mnie) porom roku i jakoś przetrwać do wiosny. W takie pochmurne, brzydkie dni lubię zaparzyć herbatkę, położyć się na kanapie, przykryć kocem i poczytać dobrą książkę bądź gazetę. Jest to mój ulubiony zestaw w te dni <3 Nie wiem jak wy macie, ale ja kompletnie nie mam taką porą roku ochoty na nic. Budzi się we mnie leniuszek i nawet nauka idzie w kąt. Przydałby się zimowy sen :) No nic, pozostaje czekać na wiosnę, która też przypomina jesień, ale po niej nadejdzie długo wyczekiwane lato <3
To na tyle moich rozważań o porach roku, a teraz uciekam. Miłego dzionka :)
A wy lubicie jesień? Która pora roku odpowiada wam najbardziej?
Lubię jesień. Najbardziej odpowiada mi zima. Oprócz niej bardzo lubię wiosnę i jesień. Za latem jakoś szczególnie nie przepadam :D
OdpowiedzUsuńniestety ... pogoda nie będzie juz raczej lepsza ;]
OdpowiedzUsuńzapraszam http://majlena-fashion.blogspot.com/