wtorek, 17 czerwca 2014

Szał forsy - czyli jak Ania traci kasę na kosmetyki i na MACA

Witajcie :D
Musiałam dać jakiś śmieszny tytuł, bo zawsze tak poważnie, a trzeba się trochę pośmiać. Zwłaszcza, że dziś jakiś taki dzień od raza nie fajny.. Jeżeli chodzi o pogodę to bez zastrzeżeń. Chodzi o pewną wiadomość rano, ale już jest lepiej ;)

Kosmetyki z Avonu zamawiałam jakiś czas temu - w maju i na początku czerwca, i w końcu przyszła pora, żeby Wam je pokazać! Zaczęłam zamawiać produkty tej marki dzięki mojej koleżance Monice, która jest konsultantką (http://fruxolina.blogspot.com/). Nie mogłam się oprzeć tym specyfikom i MUSIAŁAM je zamówić.. Macie tak? :D Pewnie tak, jak każda kobieta, hehe.

Zamówiłam:



COŚ DO WŁOSÓW


  • szampon i odżywka ADVANCE TECHNIQUES Silk Protein - nowość w asortymencie


COŚ Z KOLORÓWKI

  • błyszczyk do ust ULTRA GLAZEWEAR
  • słynny tusz do rzęs MEGA EFFECTS MASCARA


COŚ DO TWARZY I CIAŁA

  • maseczka do twarzy PLANET SPA Perfectly Purifying
  • spray UV do włosów ADVANCE TECHNIQUES Colour Protection
  • spray przeciw wypryskom na plecy CLEARSKIN Blemish Crearing


COŚ DO STÓP

  • krem, peeling i spray do stóp FOOT WORKS o zapachu wiśniowym (kupiłam taniej w zestawie!)


COŚ DO TWARZY


  • nawilżający krem do twarzy AVON CARE. o zapachu miodu


COŚ Z DROBIAZGÓW

  • grzebień do mokrych włosów
  • 'patyczek' do zdobienia paznokci (z jednej strony do robienia kropek, a  drugiej kresek)
  • dwa naszyjniki w kształcie serca i koniczynki


COŚ Z ZAPASZKÓW



  • woda toaletowa PURE O2  - i tu wybaczcie za brak oryginalnego zdjęcia, ale ewidentnie zapomniałam o tym produkcie i gdzieś mi się zawieruszył


To tyle z mojego asortymentu. Używałyście któregoś z tych produktów? Oczywiście recenzje wszystkich produktów pojawią się na blogu.


***

Pogoda nas rozpieszcza.. Ciekawe na jak długo ;) Ach, znów mam ochotę na niezdrowe jedzenie z Maca! A to wszystko przez mojego Miśka ;> Jak nigdy dotąd nie jadłam fast-foodów, tak teraz zaczęłam..



/ moje i Miśka żarcie /



/ moje żarcie xd /

Co z tego jak pod koniec już prawie rzygaliśmy... Jak szaleć to szaleć >.<


 
Jesteśmy zajebiści <3






Do następnej notki!

poniedziałek, 16 czerwca 2014

Isana Hair Professional Locken Shampoo

Hej kochani :)
Dziś w końcu jakaś recenzja, bo dawno nie było! Padło na.... szamponu firmy Isana





Jak dobrze wiecie ten szampon można kupić w Rossmannie. Natknęłam się na promocję - 500 ml za 5 zł o ile dobrze pamiętam, wydało mi się całkiem dobrą inwestycją, a że właśnie kończył mi się szampon to wrzuciłam ten do koszyka (bez promocji kosztuje koło 10 zł).
Jak pisze na opakowaniu, jest to szampon do włosów "lokowatych" jak ja to mówię :D Kręconych, kręconych... Niestety nie posiadam już tego opakowania, ale o ile dobrze pamiętam, miał on wzmacniać loki..
Opis, który znalazłam na wizażu:
Szampon do włosów kręconych wspomaga witalność i naturalną sprężystość loków aż po same końce, ułatwiając w sposób optymalny ich rozczesywanie. Specjalna formuła pielęgnacyjna z pantenolem i prawdziwymi proteinami z pszenicy pielęgnuje zniszczone włosy, dodając lokom blasku. Szampon dostarcza intensywnego nawilżenia - aby loki wyglądały na zadbane, a skóra głowy była zdrowa. Do codziennej pielęgnacji, nie zawiera silikonów i parabenów, pH przyjazne dla skóry.

Po pierwszych myciach miałam trochę mieszane uczucia.. Nie odpowiadała mi konsystencja (lekko wodnista, która się za bardzo nie pieniła, a ja lubię jak się pieni) ani efekt po myciu. Jedak po krótkim czasie dostrzegłam, iż moje włosy są bardzo pokręcone. To znaczy mam bardzo ładne loki, a zazwyczaj, myjąc je zwykłym szamponem, mam całe rozwalone. Także jest to spory plus. Spełniona została obietnica blasku oraz ładnego wyglądu loków. Z jednej strony dobrze, że wygląd włosów się poprawił po tym szamponie, a z drugiej trochę źle, bo miałam katorgę z wyprostowaniem tych loczków :D Co do świeżości to utrzymywał ją z 3-4 dni max. Szampon ma też ładny zapach i wygodne zamknięcie na "klik". Niestety przy końcówce produktu ciężko jest cokolwiek wydusić, a przeciąć na pół nie można, bo opakowanie jest okrągłe i z twardego tworzywa.
Ogromnym plusem jest wydajność. Nie oszukujmy się - 500 ml starczy na bardzo długo. 




Podsumujmy:


PLUSY:
- wydajność
- cena
- zapach
- działanie
- otwarcie
- cena

MINUSY:
- opakowanie
- konsystencja


Produkt zrobił na mnie duże wrażenie. Z pewnością kiedyś jeszcze po niego sięgnę. Z całego serca polecam osobom, które mają kręcone włosy i chcą, by ich loki były bardziej zadbane. 


Moja ocena: 9,5/10






UŻYWAŁYŚCIE TEGO SZAMPONU? JAK WRAŻENIA?

niedziela, 15 czerwca 2014

TAG - JEDNO SŁOWO

Dzisiaj taki luźniejszy pościk. Tytuł mówi za siebie, będzie to tag z pytaniami, na które odpowiem tylko jednym słowem. Większość już pewnie zrobiła go na swoich blogach, ale ja zawsze jestem do tyłu :D 
Zaczynamy:




1. Gdzie jest Twój telefon?
w kieszeni spodni


2. Twój partner?
cudowny


3. Twoje włosy?
zniszczone


4. Twoja mama?
kochana


5. Twój tato?
dziwak


6. Twój ulubiony przedmiot materialny?
telefon!


7. Twój sen z zeszłej nocy?
nie pamiętam ;p


8. Twój ulubiony napój?
tymbark


9. Twój wymarzony samochód? 
AUDI!


10. Pokój w którym teraz jesteś?
kuchnia


11. Twój ex?
zapomniany


12. Twój strach?
wysokość


13. Kim chciałabyś być za 10 lat?
ekonomistką


14. Z kim spędziłaś ostatnią noc?
sama


15. Jaka nie jesteś?
dziecinna


16. Jaka jest ostatnia rzecz, którą robiłaś przed tą, którą robisz teraz?
myłam ręce


17. Co masz na sobie?
ubranie


18. Ulubiona książka?
Akademia Wampirów


19. Ostatnia rzecz, którą jadłaś?
tuńczyk


20. Twoje życie?
skomplikowane


21. Twój nastrój?
w miarę


22. Twój przyjaciel?
niewiadomy


23. O czym teraz myślisz?
o notce


24. Co teraz robisz?
piszę


25. Twoje lato?
zwyczajne


26. Co jest w Twoim telewizorze?
nic


27. Kiedy ostatni raz się śmiałaś?
dzisiaj


28. Kiedy ostatni raz płakałaś?
dzisiaj


29. Szkoła?
obowiązek


30. Czego teraz słuchasz?
matki


31. Twoje ulubione zajęcie weekendowe?
czytanie


32. Wymarzona praca?
opłacalna


33. Twój komputer?
laptop


34. Za oknem? 
noc


35. Piwo?
wysokoprocentowe


36. Meksykańskie jedzenie?
nie


37. Zima?
znienawidzona


38. Religia?
nuda


39. Wakacje?
niedługo!


40. W Twoim łóżku?
pustka


41. Miłość?
szczęście






piątek, 13 czerwca 2014

Misz masz, czyli co słychać u mnie i na świecie ;)

Już powoli kończy się rok szkolny, zaczną się wakacje.. Niedługo minie rok odkąd założyłam tego bloga.. Nie wiem czemu, ale mam wrażenie, że moja wena i pisanie uległy pogorszeniu. Muszę coś z tym zrobić. 
Dzisiaj miałam ostatnią geografię i angielski.. Za parę dni skończą mi się kolejne przedmioty. Kupiłam nauczycielom na koniec roku kwiatki i jakieś czekoladki i wkurza mnie fakt, że niektórzy nie chcą tego przyjąć xD Ok ok, wiadomo, że takie coś może wprawić w zakłopotanie, ale jest trochę niezręcznie jak ja kupuję kwiaty nauczycielowi w ramach podziękowań, a on mówi "Nie mogę tego przyjąć" albo "To zupełnie nie było potrzebne". Nie wiem jak Wy, ale jak ja bym była nauczycielem to moja reakcja byłaby zupełnie inna. Ech, no cóż.. Różni są ludzie. 
Własnie patrzę przez okno, widzę ciemne chmury.. Znów będzie padać. Znów będą burze.. Oby znów nie było powodzi jak 2 tygodnie temu w Głuchołazach, gdzie po 2 godzinnym bardzo intensywnym deszczu rzeczka wylała i wieś znalazła się pod wodą.. Współczuję tym ludziom, którzy po takiej katastrofie tracą swój cały dobytek.. Nie wiem, jak ja bym się czuła i co zrobiła na ich miejscu. Pogoda w lecie jest bardziej w kratkę niż wiosną, tak mi się wydaje.. I w większości zawsze burzy moje plany. Modlę się, żeby jutro nie padało :)
Wczoraj zaczął się ten cały mundial... Ech, ja nie wiem czym ta cała fascynacja jest spowodowana.. Bieganiną za piłką? A już najbardziej wkurza mnie to, że Ci, którzy w ogóle nie przepadają za "nogą", papugują fanatyków i robią spam na fejsie, jacy to z nich fani i piszą "Oooooch, 3:1!!!!!!! <333333 mundiaaal!! Brazylia górą! <3" -.- Mało co orgazmu nie dostają.. Mnie to wkurza okropnie. Tak, nie jestem fanką piłki nożnej. Tak, uważam to za bezsensowne, taaaaak, uważam to za kompletnie niepotrzebną inwestycję.. Dobrze, że nie będzie igrzysk w Krakowie.. Ludzie w referendum wykazali się mądrością i słusznie podjęli taką decyzję. Kompletna strata pieniędzy. Z resztą i tak trzeba zapłacić za organizację parę milionów, bo pan prezydent miasta i inni najpierw działa, a dopiero potem pyta o zdanie mieszkańców. Już nam pozostały niedopracowane autostrady i stadiony po Euro, to wystarczy. Takie jest moje zdanie, koniec kropka. Oczywiście nie chcę tu oburzyć prawdziwych fanów, dla których mistrzostwa to największe wydarzenie, a piłka nożna całe ich życie. 
Taki trochę misz masz, obiegłam parę tematów.. Myślałam, by zrobić serię postów CO MYŚLĘ/SĄDZĘ O... ? Co o tym myślicie? Uważam, że to byłaby to bardzo ciekawa seria postów, w których wyrażałabym własne zdanie na jakiś temat.. Oczywiście możecie też podsuwać tematy, na które chcecie poznać moją opinię.

Wczoraj wybrałam się do sklepu chińskiego w poszukiwaniu krótkich spodenek na lato. Oczywiście do przymierzalni zabrałam cały kosz pełen ciuchów z czego tylko może 4 były dobre..  Niestety, większość ciuchów wygląda dobrze tylko na wieszakach, lub na bardzo szczupłych dziewczynach, które nie mają ani grama tłuszczu. Jednak ja nigdy nie wychodzę ze sklepu z pustymi rękami. Trochę ucierpiał na tym mój budżet, ale pocieszam się, że w sieciówkach zapłaciłabym za tyle rzeczy milion razy drożej. Poza tym kupuję tylko to, co jest mi niezbędne ;) hehe <skromny>. Przy okazji, pozdrawiam przemiłego pana (chińczyka, japończyka?), który stał przy kasie :) Chyba pierwszy taki człowiek ze wschodu, którego polubiłam, bo ogólnie nie lubię skośnookich. Taak, wiem, dyskryminacja, rasizm, ksenofobia i nietolerancja ;p 





Moje zakupki :) Kupiłam sobie krótkie spodenki - takie jakich szukałam od zawsze! Na pewno zrobię sobie zdjęcie w nich i Wam pokaże, jak leżą ;) A leżą nieziemsko. Kolejna rzecz to długie jeansy. Bardzo wygodnie i przynajmniej mój tłuszczyk aż tak się z nich nie wylewa + ładnie podkreślają nogi. Nie posiadałam do tej pory żadnych spódniczek... Wszystkie z przeszłości gdzieś mi się zapodziały i postanowiłam kupić sobie choć jedną, mimo iż nie często chodzę w takim czymś, wolę spodnie. Wybór padł na czarną spódniczkę w białe kwiatki. Nie będzie pasować do wszystkiego co mam w szafie, ale coś tam się skomponuje, tak myślę ;) No i balerinki <3 U mnie jest z tym największy problem. Bo co jakieś mi się podobają, to cisną, zlatują, obcierają... Ciężko mi kupić jakiekolwiek buty tego typu, więc jak zobaczyłam baleriny powyżej z wszytą gumką to od razu się w nich zakochałam, bo na nodze leżały IDEALNIE. Nie zlatywały, nie cisnęły.. Zupełnie jakby były stworzone na moją stopę. No i kosztowały jedynie 30 zł bez gorsza ;) Chyba jednak wolę kupować buty w chińskim, niż wydawać setki w Deichmannie, CCC, które i tak za rok się schodzą... Ponad to kupiłam sobie jeszcze fajny portfel, biustonosze, skarpetki.. ale to takie drobiazgi, więc nie ujęłam ich na zdjęciu.

Uffff, kto dotrwał do końca tego posta - gratuluję i dziękuję :) To znaczy, że to co piszę, się podoba. A to motywuje. 





PS Boże, tak! Mam 5 na koniec z rachunkowości! Jestem z siebie dumna i dziękuję panu Damianie za trud nauczenia mnie. Będzie ze mnie dobra księgowa, hehe. Tylko nie mogę zaprzepaścić tej wiedzy. W 3 klasie kontynuacja - więcej godzin i trudniejszy materiał, ale... dam radę! Tym bardziej, że KTOŚ we mnie mocno wierzy ;* Dziękuję ;*


środa, 11 czerwca 2014

VAG Nysa 2014

Hej hej hej!
Witam po długiej przerwie. Przepraszam, ale tak po prostu wyszło.. Odcięto mi dostęp do neta. Dziś został mi on zwrócony, nie wiem na jak długo, ale mam nadzieję, że na dłuższy czas ;)
Ostatnie dni są bardzo upalne.. Temperatura przekracza 30 stopni.. Aż nie chce się wychodzić z domu. Nie wierzę, że to piszę, ale chciałabym, żeby w końcu spadł deszcz i powietrze ochłodziło się do maksymalnie 25 stopni :) Tak tak, wiem, że jak jest zimno to chcemy, żeby było ciepło i na odwrót. Niedługo koniec szkoły.. Boże jak to szybko zleciało.. Dziś skończyłam już matematykę, a w przeciągu kolejnych dni zakończę 2 klasę szkoły średniej. Nie wiem czy się cieszyć, czy nie, ale w końcu wskakuję na wyższy poziom. Do maturki i egzaminu zawodowego coraz bliżej, hehe ;p




Nie wiedziałam o czym tu dziś napisać, bo w sumie mam dużo pomysłów, ale wybór padł na VAG-a. Jest to zjazd samochodów marki Volkswagen i Audi. Odbywa się on co roku w Nysie (woj. opolskie) w tym roku 7-8 czerwca. ŻAŁUJĘ, że nie mogłam pojechać, gdyż UWIELBIAM samochody Audi i chyba czułabym się tam jak w raju :d Ale mój chłopak - zapaleniec Audi (jak aut w ogóle) nie mógł przegapić takiego eventu i wybrał się tam, oczywiście relacjonując mi swoją wyprawę i wysyłając zdjęcia :) Jest ich ze 100, ale ja wybrałam najciekawsze moim zdaniem i podzielę się z Wami. Samochody są przepiękne. Były tam nie tylko nowoczesne modele, ale i bardzo stare! W sumie chyba każdy mógł tam przyjechać i zaprezentować swoją "bestię" :)
Za rok być może uda mi się pojechać i zobaczyć te cacka! Szkoda, że blisko mnie nie ma organizowanych też żadnych zjazdów motorów (ścigacze, crossy..), bo te maszyny kocham najbardziej! Uwielbiam ten dźwięk silnika i wygląd tych pięknych bestii.. Ale o tym w innym poście ;) Teraz kilka zdjęć..

Misiek, wiem, że to czytasz i mam nadzieję, że nie będziesz zły, że użyczyłam sobie kilka Twoich zdjęć ;***



















































Mmm, motory <3





Yamaszka <3



Chłopaki się dorwali do wlepek, haha napaleńcy :D




Dostałam od Miśka taką oto wlepkę, która sobie jest przyklejona na ścianie




No, mam nadzieje, że dotrwaliście do końca postu, bo jest dość długi. Trzymajcie się ;)



Samochody jakiej marki podobają Wam się najbardziej?