czwartek, 22 maja 2014

Książka, którą przeczytałam jednym tchem..

Witajcie!
Dziś recenzja książki, która, jak sam tytuł mówi, pochłonęła mnie bez reszty. Nosi ona tytuł ŚWIAT W TWOICH OCZACH - dwie historie pewnej miłości. 






Tą książkę wyszperalam u mamy w pokoju, która stwierdziła, że miała mi ją dać na urodziny. Obejrzałam książkę z każdej strony i stwierdziłam,  że musi być nudna, skoro jest z wydawnictwa WAM, no i taką też miałam opinię jak zaczęłam ją czytać... Zdania byly krótkie,  czytało się dziwnie.. Miało sie wrażenie, że to wszystko nie ma ze sobą spójności. Jednak w miarę czytania fabuła, choć banalna, okazała się ciekawa. Aż mnie zdziwiło to, że tak mnie wciągnęła.






Książka Loreadana Frescura i Marco Tomatis to opowieść o miłości z perspektywy dziewczyny i chłopaka w sobie zakochanych. Opowiada o problemach, które przechodzi każdy nastolatek. Momentami nawet trzyma w napięciu. Uważam, że warto ją przeczytać, chociażby dla rozrywki.




Ostatnio jakos w ogóle wzięło mnie na czytanie książek na tle romantycznej miłości.  Może dlatego, że sama jestem zakochana? :)
 Ostatnie dni są bardzo upalne. Prawie całymi dniami przesiaduje na dworze,  gdyż moi sąsiedzi robia remont i po prostu nie idzie wytrzymać. Korzystam na maxa z tych słonecznych dni, gdyż od piątku, czyli od jutra, mają być burze i deszcze.


A co u Was kochani? Lubicie czytać romansidla?

poniedziałek, 19 maja 2014

Małe kłopoty i ogłoszenia parafialne

Witajcie po dłuższej nieobecności!
Tym razem nie była ona spowodowana moim brakiem weny lub brakiem chęci,  lecz brakiem dostępu do internetu! Nie bede mówić co się stało, bo to dość skomplikowane. Najważniejsze, że już jestem :) Musiałam zakupić tableta z internetem i teraz trzeba sobie jakoś radzić na tym sprzęcie,  hehe. Dzisiejsza notka jest jedynie informacją dla Was, że żyję i że teraz posty będą pojawiać się w miarę regularnie,  mniej wiecej 2, 3 razy w tygodniu. Na pewno pojawi się dosyć obszerny haul oraz w końcu jakaś notka tematyczna!
Tak dawno nie odwiedzałam Waszych blogów, że aż się stesknilam i koniecznie muszę to narobić ;) A co u mnie? Tak pokrótce powiem, że poznałam pewną osobę i w końcu jestem szczęśliwa. Teraz idziemy razem przez życie. Jednym słowem - zakochałam się, i to na maksa <3







Edit: Niestety mój net jest tak słaby,  że nie chce mi tu dodać zdjęć, także posty będę dodawać wtedy, kiedy będę się widzieć z moim chłopakiem,  (czyli do 3 razy w tygodniu) gdyż on mi będzie użyczac swojego niezawodnego internetu, kochany mój :D


PS Miało być zdjęcie,  ale dopiero w piątek widzę się z moim Lubym, także dziś ogłoszenia parafialne i zapraszam na post w piątek ;) Jutro  postaram się poodwiedzać i pokomentowac Wasze blogi. Trzymajcie się!

wtorek, 6 maja 2014

Inspiracje pokojowe

Heloooł :P
Dzisiaj taki luźny post. Zawsze chciałam mieć swoje pięknie urządzone królestwo, obowiązkowo z kącikiem do czytania! Miękkie kanapy, dywany, jakieś pastelowe kolory z wyrazistymi dodatkami.. Przeszukałam internet i znalazłam parę ciekawych inspiracji...






  



  









Jak widzicie, nie umiałabym mieszkać w pokoju kompletnie białym i przypominającym królewskie komnaty, tzn w takim eleganckim.. Mój pokój musi być żywy, ale niezbyt krzykliwy. Pokoje powyżej to moje faworyty. Niestety, nie ma możliwości, bym taki miała.. Ale już za kilka lat będzie mnie czekać urządzanie sypialni, także wtedy wykażę się kreatywnością i spełnię swoje marzenie :)


 A Wam który pokój się podoba najbardziej?
Podobają Wam się Wasze pokoje czy może coś byście zmienili?

poniedziałek, 5 maja 2014

Zakupowo...

Hejka moi Drodzy :)
Dziś mamy słoneczny, choć nieco chłodny dzień. Rozpogodziło się po tej majówce. Mam nadzieję, że już teraz będzie coraz cieplej. Dziś nie miałam zajęć, ale niestety jutro mam i muszę przeglądnąć, czy nie było jakiegoś zadania.. Kilka dni temu znów wkręciłam się w grę Lineage2 <3 Kocham ją, ogólnie uwielbiam gry mmorpg. Wszyscy koledzy się dziwią, że dziewczyna gra w takie gry :D Powiem Wam kiedyś coś więcej na temat tej jakże fantastycznej gierki.

A dzisiaj chciałam Wam pokazać, co upolowałam w Rossku jeszcze przed weekendem majowym :P



1. Cukrowy scrub Tutti Frutti z Farmony
2. Żel pod prysznic z Tołpy
3. Szminka z Miss Sporty
4. Maseczki:
- z Perfecty: do stóp i do rąk
- z Bielendy: błoto do włosów





A ten piękny naszyjnik dorwałam w Szachownicy za 6,99 ;) 



To tyle z kosmetycznych nowości. Pozostały jeszcze książkowe, ale to innym razem.. ;) Życzę sobie i Wam miłego wieczoru!

niedziela, 4 maja 2014

Majówka

No hej Wam!
Jestem już w domku :) Wróciłam od siostry i przyznam, że bardzo miło spędziłam te kilka dni. Wypoczęłam, wybawiłam się.. I od razu chciałam Was przeprosić za moją nieobecność na blogu. Miałam internet, ale nie miałam czasu i weny cokolwiek tu napisać.
Dziś jest już troszkę późno na notkę, ale chciałam Wam pokrótce napisać co robiłam w weekend majowy. Niestety pogoda była DO KITU, ale z tego powodu wcale się nie nudziłam! :)




Tak więc 2-go maja wybrałam się z rodzinką na zamek Piastów w Brzegu. Były jakieś pokazy z okazji święta Flagi Polskiej. Głównie poszliśmy tam obejrzeć występ mojej siostrzenicy. Było zimno w cholerę, dlatego skorzystaliśmy z okazji zjedzenia darmowej grochówki wojskowej ;) Była pyszna! Potem poszliśmy do muzeum, zwiedzić zamek Piastów. Miałam okazję zobaczyć go drugi raz, gdyż kiedyś już byłam w nim ze szkołą. Wystawy były bardzo ciekawe. Można było zobaczyć cały ród królów i jak kiedyś oni żyli. Zeszliśmy też do podziemi, gdzie znajdowały się ich trumny.
Porobiłam parę zdjęć, ale niestety fotki ze mną nie nadają się do publikacji :D Ale macie kilka z dziedzińca zamkowego:







Ogólnie w majówkę są obchodzone Dni Księstwa Brzeskiego czy jakoś tak i to z tej okazji wszystkie atrakcje. Przez cały weekend majowy były koncerty różnych artystów. Wejściówki były za darmo. Ja akurat załapałam się na Enej. Był to mój pierwszy taki koncert i powiem Wam, że było zajebiście <3 Mimo kiepskiej pogody wszyscy świetnie się bawiliśmy. Udało mi się zrobić zdjęcie wokaliście grupy, jest niezbyt wyraźne, ale jest pamiątka. Przed Enej grała Ewelina Lisowska, ale niestety nie zdążyliśmy na nią pójść.. Może kiedyś się uda :) Czekam na majówkę za rok!



Podsumowując majówkę, nie żałuję, że pojechałam :) Było super! Oby za rok była lepsza pogoda, no i atrakcje równie ciekawe.


A Wy jak spędziliście majówkę?




***



Z racji tego, że jutro zaczynają się matury, chciałabym życzyć wszystkim maturzystom pomyślnego zdania egzaminów!



czwartek, 1 maja 2014

Denko - kwiecień

Witam Was!
W końcu mamy upragnioną majówkę! Nareszcie odpoczniemy od szkoły i wszystkiego co zbędne. Oby tylko pogoda dopisała :)

Dzisiaj denko. Taak, dawno go nie było ze względu na moją przerwę, ale dziś nadrabiam denkowe zaległości. Nie robiłam go w marcu i w lutym bodajże też, także 8 produktów na tyle czasu to mało moim zdaniem. No cóż, przejdźmy do rzeczy..



+




Niestety, ktoś wyrzucił mi opakowanie po mleczku i muszę wstawić zdjęcie z neta ;p
Denko liczy 8 produktów:

1. Krem do twarzy Garnier Hydra Adapt do cery normalnej i suchej
2. Szampon Isana Hair Professional do włosów kręconych
3. Odżywka Silk Therapy Conditioner z Biosilk
4. Eyeliner Wibo 'Deep Black'
5. Tonik do twarzy Garnier Essentials 
6. Antyperspirant Nivea 'Dry Comfort'
7. Puder Constance Carrol
8. Mleczko do demakijażu Garnier Essentials



Krem z Garniera to mój ulubieniec! Tak wiem, piszę to już setny raz, ale po prostu nie umiem przestać go wychwalać! Ma gęstą konsystencję, ale rozsmarowując go na twarzy mamy wrażenie, że jest delikatny. Zapach jest bardzo przyjemny. Krem jest koloru niebieskiego, ale oczywiście nie zabarwia nam twarzy (co na początku myślałam, haha). Ten jest do cery normalnej i suchej, ale kupując następny postanowiłam kupić inny, bardziej właściwszy mojej cerze, tak więc jego następcą jest ten sam krem lecz do skóry delikatnej i wrażliwej z SPF 20 Na pewno będzie tak samo dobry jak niebieski no i mam nadzieję, że będzie coś robił z moją wrażliwą, bo naczynkową cerą. 

Ocena: 10/10
NA PEWNO KUPIĘ PONOWNIE




Szampon z Isany kupiłam w Rossku na promocji. Kosztował 5 zł za 500 ml (!) Także bez zastanowienia włożyłam go do koszyka. Co o nim myślę? Był bardzo okej. Jest on do włosów kręconych, zapewne ma podkreślać loki, co faktycznie czynił. Moje włosy po nim miały piękne loki, co nie zdarza się po wielu szamponach. Byłam zaskoczona! Zapach jest ładny, dobrze się pieni, szampon dobrze mył skórę głowy.. Ogólnie nie mam do niego zastrzeżeń.
Jego następcą jest szampon Schwarzkopf Shauma do włosów suchych na końcach i przetłuszczających się u nasady. Zaczęłam go używać i już mogę powiedzieć, że jestem z niego mniej zadowolona...

Ocena 9/10
KUPIĘ PONOWNIE




O odżywce z Biosilk pisałam tu - klik. Nie jestem z niej zadowolona. Nic nie robiła z moimi włosami, a w dodatku je kleiła. Bardzo się na niej zawiodłam. To wszytko na ten temat.
Jego następcą jest jedwab z Biosilk, który bardzo lubię i wcieram we włosy po każdym myciu.

Ocena 5/10
NA PEWNO NIE KUPIĘ PONOWNIE




Bardzo polubiłam tonik z Garniera. Dobrze oczyszcza twarz i ma cudowny winogronowy zapach! Używałam go z przyjemnością.
Jego następcą jest tonik z L'Oreal. Jeszcze nie zaczęłam go używać, ale zapach ma mniej przyjemny.. Coś czuję, że nie przebije 'garnierowca' ;p

Ocena: 10/10
NA PEWNO KUPIĘ PONOWNIE




Co to antyperspirantów ogólnie nie mam dużych wymagań, bo i tak żaden się nie sprawdza. Używam ich tylko po to, by zredukować nieprzyjemny zapach potu. Nivea był bardzo fajny, miał bardzo przyjemny zapach. Ale co do widoczności plam na bluzkach to już zostawię bez komentarza...
Jego następcą jest Garnier Mineral protection, który ma chronić przez 48 godzin (?!). Hahahahahaha, uśmiałam się :D Bzdura totalna. Plamy widać już po jakiejś godzinie marszu na słońcu, a nawet gdy słońca nie ma... Ech, wszystkie antyperspiranty to porażki.

Ocena: 7/10
KUPIŁABYM PONOWNIE



No i w ostatnim produkcie nie mam zdjęcia. Mleczko do demakijażu z Garniera był moim faworytem, lecz ostatnio zaczął mi podrażniać oczy, a mianowicie zaczęły mnie piec po zmyciu nim makijażu. Nie wiem dlaczego tak się działo, jak do tej pory było wszystko okej. Ogólnie mam o nim dobre zdanie, dobrze zmywa makijaż, zapach ma ładny.. I jest bardzo wydajny! Starcza na około 2-3 miesiące.
Jego następcą jest:

zdjęcie zaczerpnięte z innego bloga

... mleczko do demakijażu L'Oreal Paris. Zaczęłam go używać i powiem tylko tyle, że zawiodłam się na nim (albo na moich oczach). Zrobię recenzję to powiem więcej na jego temat.

Ocena: 9,5/10
KUPIĘ PONOWNIE



Aaa no i zapomniałabym o eyelinerze z Wibo (niestety nie zrobiłam zdjęcia z jego następcą). Do tej pory mój faworyt. Co mogę o nim powiedzieć? Pędzelek ma idealny jak dla mnie, kolor też jest ok. Jednak trwałość. No cóż, tutaj powiem szczerze, że nie trzyma się na oku cały dzień jak jego nieudoskonalona poprzednia wersja. Ściera się np. po wypadzie na miasto. Nie mówiąc już w upalny dzień.. Jednak bardzo się do niego przywiązałam.



Jego następcą jest eyeliner w pisaku Rimmel Scandaleyes.



Bardzo, bardzo, ale to bardzo się na nim zawiodłam. Jest fatalny! Zrobię recenzję na jego temat niebawem.


Ocena: 8,5/10
KUPIĘ PONOWNIE



No i to całe denko. Post dosyć obszerny, ale mam nadzieję, że dotrwaliście do końca, hehe. 
Używałyście któregoś z produktów? Jakie macie o nich opinie?
Ja z zaciekawieniem oglądam Wasze denka... :)


Jako że rozpoczął się weekend majowy, pakuję manatki i jadę do siostry odpocząć, odetchnąć.. Nie wiem, czy będę tam miała dostęp do internetu, ale coś wykombinuję, a jak nie to będzie malutka przerwa. Ale myślę, że jutro pojawi się notka, bo BĘDZIE NET ;) Życzę Wam udanego wypoczynku, a maturzystom nauki i odpoczynku ;p Miłego dnia!

Wyjeżdżacie gdzieś czy zostajecie w domu?
Może jakiś grill albo domówka?




PISZCIE KOCHANI, PISZCIE KOMENTARZE, gdyż to bardzo motywuje do dalszego pisania. Z chęcią czytam Wasze opinie na dany temat w poście. Dziękuję tym, którzy się udzielają i wszystkim odwiedzającym. Staram się odwiedzać i komentować Wasze blogi, także rewanżuję się za każdy komentarz :)