Wczoraj uświadomiłam sobie, że nie warto ufać ludziom. A przynajmniej tym, których zna się stosunkowo krótko. Zawiodłam się na pewnej osobie, Nie spodziewałam się, że "wypomni" mi moje błędy z przeszłości. Niestety każdy czasem traci rozum. Przestaje słuchać głosów z zewnątrz, wszelkie dobre rady odrzuca w kąt i coraz bardziej popada w bagno. Ktoś uparty za Chiny nie da się przekonać do zmian. Mimo, iż coś nas niszczy to i tak nie będziemy chcieli się od tego "odciąć". W takim okresie czasu potrzebujemy ogromnego wsparcia ze strony bliskich. Nie potrzebni są nam ci fałszywi, którzy zmieszają Cię z błotem, obrobią dupę za plecami, po czym zwrócą się do Ciebie z chęcią powiedzenia Ci co masz robić.. Dlaczego najpierw ktoś udaje dobrego przyjaciela, a potem przy najbliższej okazji okaże się zwykła mendą i powie Ci co naprawdę o Tobie myśli? Dobrze, że na mnie już takie słowa "serdecznych przyjaciół" nie robią wrażenia. Dla mnie liczy się zdanie moich najbliższych, którzy są ze mną od zawsze, w trudnych chwilach jak i tych dobrych, w szczęściu i w nieszczęściu. Nie potrzebuję fałszywych osób w moim środowisku. Koniec, the end. Zawiodłam się i nie zaufam po raz drugi. Mam już wyrobione zdanie i wiem, że nie będzie jak dawniej. Jak to ludzie potrafią się zmienić, niebywałe... Pewna osoba miała rację, choć ja nigdy nie chcę jej słuchać i potem sama na własnej skórze się przekonuję. Człowiek uczy się na błędach... Ile tych błędów musi popełnić, by zrozumieć? Życie jest okrutne, na każdym kroku natrafiamy na przeszkodę. Ale trzeba stawić temu czoła. Iść przed życie z podniesioną głową i nie przejmować się innymi. Każdy zna siebie i swoje możliwości. Nikt nie jest idealny. Każdy ma jakieś wady. Ale czy to powód do wyśmiewania, obrażania, wyzywania? Raczej nie. Jestem szczęśliwa. Mimo iż bywa ciężko to cieszę się, że to się tak wszystko potoczyło.
Słyszysz?? Jestem szczęśliwa i dziękuję Bogu, że otrzymałam od życia największy dar, który będę pielęgnować już do końca moich dni
♥
Przytoczę zdanie z tytułu posta: Everybody makes mistakes... but you have to see and have to know how to repair them.
Popełniane błędy kształtują naszą psychikę, naszą osobowość. Sprawiają, że człowiek rozumie, że życie to nie sielanka i nie składa się wyłącznie z samych przyjemności. Dzięki temu, gdy dostanie kopa w dupę, nie rozpłacze się, wstanie, otrzepie tyłek i podąży dalej, tym razem właściwą ścieżką.
Kilka inspiracji, prawdziwych:
***
wczorajsze :)
szczerze mowiac to ja ci zazdroszcze tego daru :)
OdpowiedzUsuńBłędy też są w życiu ważne, dzięki nim człowiek się uczy co jest dobre, a co złe, przedewszystkim również dają nam siłę dzięki której po każdym nowopopełnionym błędzie możemy wstac, otrzepac się i obrócic porażkę w sukces. A co do ludzi, naprawdę nie warto przejmowac się opinią ludzi z zewnątrz, którzy nie byli przy Tobie w najgorszych jak i w najlepszych chwilach Twojego życia, ciężko jest znalezc taką perełkę ale istnieją i wierz mi,że z czasem zostanie malutka garstka ludzi, którym naprawdę na Tobie zależy, wszystkich inny zweryfikuje czas, ale może to nawet lepiej bo fałszywi lludzie są potrzebni jak dziwce majtki za przeproszeniem :D Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńmasz racje z tym co napisałaś...coraz więcej ludzi jest fałszywych..sama zawiodłam się na "przyjaciółce" z którą znałam sie 12 lat..najważniejsze,że masz osoby u których miałaś zawsze wsparcie i ich doceniaj że masz :)
OdpowiedzUsuńzgodzę się w 100 % widać że mądra osoba z Cb ! :D bardzo ciekawy blog i zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuńhttp://pamietniknatalie.blogspot.com/