Gdy momentami wybiegam myślami w przyszłość, zastanawiam się co dalej będzie. Czy dam radę z tym wszystkim? Czy zdołam to wszystko razem pogodzić? Po chwili myślę "Kurcze Anka, dasz radę! Nie Ty jedna jesteś w takiej sytuacji. Dasz radę, dasz radę, dasz radę!" No właśnie, MUSZĘ dać radę. Nie ma innej opcji.
Wszystko się zmieni.. Szkoda, że przez rok nie będę obcować z ludźmi z mojej (zajebistej!) klasy.. Oczywiście z tymi najbliższymi będę się widywać od czasu do czasu, bo nie wyobrażam sobie by było inaczej..
Niestety takie wyjście jest najlepsze w tej sytuacji.
Wczoraj spotkałam się z kumpelką z klasy, Beatką, która niestety mieszka kilka kilometrów za Opolem i nie mamy możliwości widzieć się codziennie. Ubolewam.
Poszłyśmy na zakupy, a jak! ;D I chodząc po sklepach typu STRADIVARIUS, CROPP, NEW YORKER, C&A, BERSHKA, RESERVED i innych stwierdziłam, że w tego typu sieciówkach często nie ma żadnych fajnych, praktycznych i przede wszystkim tanich rzeczy. Zatęskniłam za sklepem PRIMARK, który odwiedziłam będąc w Londynie. Jest to przeogromny sklep, który ma w swoim asortymencie dosłownie WSZYSTKO. Od ciuchów, po kosmetyki i inne róże bzdety. I co najważniejsze są dobrej jakości. Wypatrzyłam w nim tę oto prześliczną pikowaną torebeczkę na długim pasku, moja "mała czarna":
Jest już niestety troszkę "zużyta i znoszona" i nie wygląda już tak pięknie jak po zakupie. Ale jest to moje cudeńko i nie rozstanę się z nią nigdy ;) Kosztowała mnie 10 funtów.
Ubrania często kupuję w chińskich sklepach. I nie wstydzę się tego. Moim zdaniem są tam rzeczy równie świetne co w sieciówkach. I wcale nie jest powiedziane, że są z kiepskiego materiału, gdyż nie raz spotkałam się z ciuchem, który z "chińskiego" przetrwał dłużej niż z sieciówki. Są tam tanie, modne i naprawdę dobre rzeczy. Za cenę jednej bluzki np. z New Yorkera, za 70 zł (nigdy bym tyle nie dała za bluzkę, choćby była 8 cudem świta), w sklepie chińskim kupię 3 takie bluzki. Oszczędnie ;) Po co wydawać dużo kasy, by zaszpanować metką. Wolę mieć więcej za mniej ;) Jednak od czasu do czasu lubię wejść do sieciówek i poszukać promocji i kupić kilka tych zajebistych firmowych ciuchów.
Oczywiście nie krytykuję tu osób, które ubierają się tylko w firmowych sklepach. Ci, których na to stać mogą sobie pozwolić na takie zakupowe szaleństwa. Jednak tym, u których się nie przelewa, proponuję tańszą opcję. W chińskich sklepach, czy second handach można się naprawdę modnie ubrać ;) A oto kilka ciuszków, które upatrzyłam w takich oto właśnie miejscach:
Wszystkie w granicach 20-40 zł. Najbardziej podoba mi się ostatnia pozycja, czyli letnia plażowa sukienka w stylu marynarskim, którą upatrzyłam "na szmatach", za 20 zł ;)
Na zdjęciach, może nie wyglądają zbyt atrakcyjnie, ale założone wyglądają naprawdę gustownie.
Na zakupach można się nieźle obłowić. Wystarczy tylko spostrzegawcze oko i umiejętność szukania. No i przede wszystkim rozsądek ;)
zapraszam do mnie .
OdpowiedzUsuńsummer giveaway czeka
bierz udział bo warto :>
Tak każdy musi dać radę ! Nie patrz w przyszłość żyj teraźniejszością ;)
OdpowiedzUsuńSukienka jest CUDNA <3
www.kaarina-blog.blogspot.com
Świetna sukienka.
OdpowiedzUsuń+obserwuję
http://michikooo.blogspot.com/
Super blog:)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie:)
Obserwacja za obserwację?:)
http://ssandra97.blogspot.com/
torebka jest świetna! :)
OdpowiedzUsuńja ostatnio tylko w terranovie widzę coś dla siebie z ubrań :)
OdpowiedzUsuńjeżeli masz ochotę wejdź i zaoobserwuj
pozdrawiam
http://takingcareofhair.blogspot.com/
śliczna torebka :)
OdpowiedzUsuńtorebka boska.
OdpowiedzUsuńanastazja-steckiewicz.blogspot.com
torebka fajna
OdpowiedzUsuńŚliczna jest ta toreba i bluzka w paski.♥
OdpowiedzUsuń|Obserwuję i liczę na rewanż.:)
śliczne ciuchy. Zakochałam się w tej szarej (pierwsza z bluzek na zdjęciu) *_* Fajny blog + obserwuję i liczę na to samo -_o
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, patty
http://senzanomepatty.blogspot.com/
Zakupy zawsze spoko :)
OdpowiedzUsuńZapraszam także do mnie na bloga:)
http://kubeczek-herbaty.blogspot.com/
Sukienka i torebka świetne :))
OdpowiedzUsuńcudna sukienka :P śliczniutki bloog :D + obserwuje i liczę na rewanż welcome-in-my-livee.blogspot.com
OdpowiedzUsuńPopieram :) aczkolwiek ja nie przepadam za chińskimi sklepami bo za każdym razem jak coś kupowałam to się rozwalało.
OdpowiedzUsuń