wtorek, 2 września 2014

Misz masz, czyli co u Ani ;)

Za mną pierwszy dzień zdrowego stylu życia. Niestety zgrzeszyłam tym oto ciastem :)



Wykonalam parę ćwiczeń na brzuch i klatkę piersiową. Miałam też w planach bieganie, ale niestety padał deszcz. Dziś pogoda też deszczowa :/ typowo jesienna. Zaczęła się szkoła, więc pogoda płacze, heh. Masakra, dajcie jeszcze miesiąc wakacji ze słońcem! Albo najlepiej dwa...
Nie mogę z anonimów na asku. Mają ból dupy, że mam indywidualne zajęcia i jeszcze mają czelność mówić, że robię to tylko by mieć dobre oceny? Zajecia indywidualne są czasem trudniejsze niż zwykle w szkole. Trzeba być zawsze przygotowanym, bo zawsze tylko ciebie może zapytać, a w klasie szansa, że cię zapyta wynosi 1:30. W dodatku nie można ściągać, bo nauczyciel siedzi obok. Czyli jak chcesz dostać dobrą ocenę to musisz być maksymalnie przygotowany. A dobre oceny są tylko i wyłącznie moją zasługą! Czasem uczyłam się po nocach, bo za dnia dziecko wymaga dużo uwagi i nie ma możliwości w spokoju się pouczyć.
Powód dla którego mam indywidualne to tylko moja sprawa. Ale nie o tym... ;)

Obiecałam Wam pokazać książki, które kupiłam od innych ludzi z grupy na fb.
Wczoraj odebrałam dwie przesyłki...



A oto wszystkie książki:




Czekam jeszcze na jedną przesyłkę - książkę BEZ MOJEJ ZGODY.
Mam tyle do czytania, że masakra xd całą półkę.. Kocham to, więc dlaczego miałabym z tego zrezygnować? :)
Miłego dnia!

3 komentarze:

  1. Oj, na jesień cieżko jest się zabrać za bieganie.

    OdpowiedzUsuń
  2. nie przejmuj sie tymi anonimami ;) zazwyczaj nie mają oni własnego życia dlatego uprzykrzają je innym
    http://potrzebujemyskrzydel.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. ale mając indywidualne nauczyciel jest skupiony tylko na Tobie, tylko Ciebie uczy:)wiem, bo z powodu choroby sama miałam i jest duuużo łatwiej. Poza tym nie masz ich codziennie.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz ♥
Odwiedzam każdego kto zostawi po sobie ślad :)
Jeżeli spodobał Ci się mój blog - zaobserwuj.