W szkole same problemy z nimi - rozboje, bójki, totalna olewka. Nie uczą się, mają w dupie szkołę, nie obchodzi ich własna przyszłość. To nic, że będą w przyszłości zamiatać kible. "Bo mój tata ma znajomości". No i co z tego? Bardzo się mogą z tym przeliczyć, bo dziś, żeby zdobyć dobrą pracę trzeba mieć coś w głowie. 'Coś' mam na myśli wiedzę, a nie co dzień imprezy, alko, dragi itd. itp...
Imprezy. Idzie taka młodzież na imprezę do klubu i co się dzieje potem? Cudem doszła do domu.. No błagam. Nie mówię, że imprezy są złe, ale na pewno nie polegają one na upiciu się, na świeceniu tyłkiem i ocieraniu się nim o genitalia faceta. Niestety, współczesne nastolatki (nie wszyscy na szczęście) kreują taką postawę. Myślą, że gdy wypiją 10 drinków, zakręcą tyłkiem przed jakimś kolesiem są co najmniej zajebiści. Szpan, szpan i jeszcze raz szpan. Chęć wybicia się na szczyt ponad przeciętność.
Dlaczego oni marnują sobie życie w taki sposób? Ilu znam ludzi, którzy byli najnormalniejsi w świecie, a gdy poznali nowe, "zajebiste" wręcz towarzystwo, zmienili się o 180 stopni. Dlaczego? Zapytam tak jak "stare mohery" - dlaczego ta dzisiejsza młodzież taka niewychowana? Za moich czasów nie było aż takiego procenta dzieci zachowujących się jak nie wiadomo kto. To strasznie przykre. Czasy fejsbuka, doba internetu, niestety. Czy to się kiedyś zmieni? Czy polska młodzież wieku gimnazjalnego pójdzie po rozum do głowy i zacznie zachowywać się jak na normalnego człowieka przystało? Miejmy nadzieję.
No, chyba wyczerpałam temat :D Podziwiam tych, którzy przeczytali całą notkę :) Dla takich osób aż chce się pisać. Życzę udanej środy ;*
Dobra notka :P
OdpowiedzUsuńah to sie bierze z tego ze rodzice myśla o karierze a dzieciaki pozostawione są same sobie.
OdpowiedzUsuńswiat staje na glowie :(
Matko, co się dzisiaj dzieje z tymi dzieciakami, ja mam 19 lat i nie piję ani nie palę;/
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam całą ^^
OdpowiedzUsuńTak , takie osoby są straszne.. u mnie LO i gimnazjum to jedna szkoła to czasami jak se wejdzie do wspólnych lazienek to aż szaro tam od dymu :/ a jak sie pójdzie do nauczyciela jakiegos na "skarge" to gimbaza wonty ma-,-
jak to gimnazjum ;/ krole niczego
OdpowiedzUsuńhttp://ankamrowca.blogspot.com/
Bardzo mądry post,ciekawie napisane <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie <3
in-mythought.blogspot.com
Też nie lubię gimbów którzy myślą że są Bogami ! :(
OdpowiedzUsuńzapraszam > agadiar.blogspot.com
Masz absolutna racje! Jak widze niektorych moich rowniesnikow i ich zachowanie, to zaczynam sie zastanawiac co bedzie za 10-20 lat, bo jak sie tego nie ogarnie to moze byc tak, ze tak dzisiejsza 'patologia' stanie sie normalnoscia dla kazdego.
OdpowiedzUsuńBaaardzo ciekawy blog, wiec obserwuje :)
Pozdrawiam :) :*
JA też często widzę takich na ulicy. Jeszcze na dodatek jestem w klasie z palaczami, wagarowiczami, alkoholikami i wgl.
OdpowiedzUsuńCiekawa notka :3
http://isolated-from-the-world.blogspot.com/
No niestety tak to już dzisiaj jest. W tym jest również duża wina rodziców, bo to oni pozwalają tym dzieciakom na wszystko. Potem mają efekty. Najpierw robią za nie wszystko, rozpieszczają, a potem dziwią się, że rośnie z nich taka "patologia". U mnie np. zdarzają się takie sytuacje, jak ta ostatnio. Dziecko, które chodzi do 3 klasy podstawówki zaczęło wyzywać kolegę i rzucać w niego kamieniami, a matka stała obok i rozmawiałam z koleżanką i nic mu nie powiedziała. Dopiero jakiś facet, który tamtędy przechodził zwrócił uwagę temu chłopcu. Potem się dziwią, że ich dzieci ćpają, piją, palą... Brak słów.
OdpowiedzUsuńhttp://white-and-black-world.blogspot.com
Ja z gimbazą mam do czynienia codziennie. U mnie w szkole jest technikum i gimnazjum. Szczerze przyznaję, że to jedna wielka masakra. Często wracając do domu powtarzam tylko " ahh ta dzisiejsza młodzież ". Sama chodziłam do gimnazjum no ale mój rocznik się tak nie zachowywał. Nie wiem co to się porobiło.
OdpowiedzUsuńGimnazjaliści to pól biedy... ja mijam podstawówkę codziennie jak idę na uczelnie i tu dopiero są cyrki. Nie dość, że klną etc tto jeszcze chwala się najnowszymi srajfonami jakby to było coś łał. a przecież to tylko telefon... dwa, ja jak miałam np 8-10 lat to nie miałam telefonu a teraz już dziecko 5letnie posiada :O
OdpowiedzUsuńProponuję znieść gimnazjum, bo to jedno wielkie złoo!
OdpowiedzUsuńNiestety u mnie w klasie też są tacy ;/// Najgorsze jest, że są też aż dwie osoby, które trzeci raz są w pierwszej gimnazjum. Tak szczerze nie są za mili i nie wzbudzają mojej sympatii, jednak mi ich szkoda, że tak teraz ich życie wygląda. ;///
OdpowiedzUsuńObserwujemy? http://cierpliwiedzienpodniu.blogspot.com/
Najgorzej będzie jeśli takie osoby nigdy nie zmądrzeją, bo jakie społeczeństwo mam powstanie...
OdpowiedzUsuńTeż to zauważyłam..;p Gimbaza pijąca i klnąca to jeszcze nic... Ja pewnego pięknego wakacyjnego dnia, grałam sobie z ekipą w kosza na orliku, gdy nagle widzę grającą obok grupkę 7-8 latków, którzy klną lepiej ode mnie;D Myślałam, że padne... Ja w tym wieku nawet "dupa" na głos nie mówiłam;p Co się dzieję z tym światem... ;p
OdpowiedzUsuńCałkowicie się z Tobą zgadzam. Zostały mi niecałe dwa miesiące do osiemnasti, a wszędzie spotykam osoby w wieku gimnazjalnym, które piją i palą, uważając się przy tym za dorosłe. Pomyśleć, że ja nie zachowuję się w taki sposób... Mając te 13-15 lat powoli zaczynamy wchodzić w dorosłość, ale dorosłość nie oznacza picia, palenia i używania wylgaryzmów. Skoro osoby w gimnazjum chcą uchodzić za tak dojrzałe, niech zaczną myśleć o przyszłości, wezmą odpowiedzialność za swoje życie. To straszne co się dzieje. Zdarzyło mi się, że jakaś osoba spytała się mnie na ulicy czy "mam fajkę", zapytałam wtedy o wiek. Odpowiedź? "Trzynaście". Najgorsze jest to, że jest wiele w miarę ogarniętej młodzieży, a reszta próbuje ich przeciągnąć na swój tryb życia. Cóż, za kilkanaście lat będą tego żałować.
OdpowiedzUsuńxwelcome-to-my-circusx.blogspot.com
Wiele osób tłumaczy tą ' gównarzerie ', że są w trudnym wieku i że im to przejdzie. Ja jednak uważam inaczej, skoro tak wcześnie sięgają po uzywki, nie uczą się i mają wszystko i wszystkich gdzieś, to się raczej już nie zmienią. Czasem się zastanawiam do czego to dąży i jak będzie za 10 lat. Mam nadzieję, że zmieniać się to będzie tylko na dobre.
OdpowiedzUsuńhttp://fotografiamojapasjaa.blogspot.com/
Prawda przemawia przez Twoje usta! Ja chodzę do I gimn, czasami przeklnę kiedy się wkurzę, ale to raczej przez nasłuchanie się przekleństw i na tym się kończy. A moi inni rówieśnicy zachowują się tak, jak piszesz. Klną, palą, myślą że im wszystko wolno, nie mają do nikogo szacunku...
OdpowiedzUsuńSkom? http://madame-carmelle.blogspot.com/
Zapraszam na GIVEAWAY OD OASAP NA MOIM BLOGU :)
OdpowiedzUsuńagadiar.blogspot.com
Bardzo prawdziwy i dojrzale napisany post ;)
OdpowiedzUsuńTakie uroki młodzieńczego wieku ;p wg mnie tak zawsze było i tak zawsze będzie. Wielu z tych ludzi którzy w gimnazjum zachowywali się w podobny sposób, później wyrasta na normalnych, odpowiedzialnych ludzi, więc nie ma co dramatyzować. Jak się jest młodym zawsze popełnia się błędy, zawsze próbuje się naśladować dorosłych. A film "Jesteś Bogiem" wg mnie nie ma nic wspólnego z taką sytuacją, w żaden sposób nie nawoływuje do patologicznych zachowań :)
OdpowiedzUsuńChodziło mi o tytuł, nie o fabułę :)
Usuń