Dzisiaj miała być notka tematyczna. Po części będzie taka, ale bardziej przemyśleniowa...
Mam deja vu. Mam wrażenie, że już o tym pisałam i niestety cały czas mam ten problem. Nie wiem czy to kwestia charakteru i osobowości? Ostatnio wszystko mnie denerwuje. Dziecko, chłopak, rodzice, znajomi, sąsiedzi. To nie jest normalne. Szczęściem w nieszczęściu jest to, że szybko zdaję sobie sprawę, że jestem wybuchowa i bezpodstawnie się o coś czepiam. Staram się z tym walczyć. Na szczęście mój K jest charakterem bardzo łagodnym i spokojnym i gasi mój temperament, jednakże to nie sprawia, że nic się nie stało.. Gniewie słowa padły i padają cały czas. Nie wiem czemu wszystko wytrąca mnie z równowagi. Jestem zbyt rozdarta emocjonalnie. Muszę zastosować jakieś kroki w kierunku zmiany, bo nie chcę, żeby bliscy się ode mnie odsunęli.
Nie chce mieć humorów. Chcę być "normalna". Wiem, że każdy ma takie okresy, ale ja to mam codziennie i już mam siebie dosyć i swojego postępowania.
Muszę znaleźć sposoby na rozładowanie stresu i złości. Wiem, że to będzie trudne, ale wierzę, że dam radę. Chęć zmiany to już pierwszy dobry krok.
Może zacznę już od teraz?
Mam nadzieję, że szybko uda Ci się dokonać zmian:)
OdpowiedzUsuńmoze jakis wypad na basen? pol godziny jaccuzii albo pare minut w saunie dobrze ci zrobi ;]
OdpowiedzUsuńOj skąd ja to znam... Bardzo łatwo wytrącić mnie z równowagi, ogólnie jestem osobą bardzo energiczną, gwałtowną, wybuchową z wieloma specyficznymi cechami charakteru. Ehhh, charakterek mam trudny, nie powiem. Często zdarza mi się najpierw powiedzieć wiele przykrych słów, a dopiero potem pomyśleć i ochłonąć. Na szczęście mój chłopak należy do bardzo spokojnych osób, mało co go denerwuje. Trochę mnie wycisza, uspokaja. Pracuję nad swoim charakterem, znajduję jakieś twórcze i pożyteczne metody spożytkowania swojej nadmiernej (oraz tej negatywnej) energii :)
OdpowiedzUsuńJa też taka jestem i niestety wiem jak ciężko się opanować. Notoryczne kłótnie w pracy, na ulicy, w sklepie, na imprezach. Chciałabym mieć łagodniejszy charakter, czasami sama siebie doprowadzam do szału :(
OdpowiedzUsuńprzejdzie Ci :)
OdpowiedzUsuń____________________________
ps. a u mnie? piękna, tiulowa spódnica <3